dzien XV(10.06.2007) Dystans dzienny: 10 km, Dystans calkowity: 2055 km - NUDA
NIEDZIELA...Zostaje jeszcze jedna noc w SARATOWIE. Zaprzyjazniam sie z Ukraincami - dwoma Waldkami i Mikolajem. Jak Niedziela to i oczywiscie msza swieta w kosciele. Co prawda po rosyjsku, ale zawsze mozliwosc uczestnictwa we mszy:) Poznaje w koncu ksiedza Dariusza. U ktorego z ukraincami spedzamy caly wieczor na grze w PILKARZYKI smile 10 kilometrow - przejechane w poszukiwaniu kafejki internetowej. Ehh...szkoda pisac...nikt nic nie wie..800 tysieczne miasto, prawie milionowe a nikt nic nie wie...ale moze nie chce wiedziec, a juz nikomu nie zalezy by chciec pomoc....Znajduje tylko jedna kafejke na" RYNKU" glownym w SARATOWIE(prospekt KIROWA), ale strasznie droga(okolo 9 zlotych za godzine). Poddaje sie i postanawiam, ze jutro jeszcze bede szukal. Ksiadz cos mowi, ze, postara sie podzwonic, do "swoich" katolikow, u ktorych ewentualnie, moglbym przenocowac jadac do granicy z Kazachstanem. Niestety, nic z tego nie wychodzi..

NAJNUDNIEJSZY DZIEN podczas calej wyprawy, ale przynajmniej moge zregenerowac organizm, dla ktorego ponad 2000 kilometrow pokonane w znany wam sposob, nie pozostaje obojetne....
dodane 16 Jun 2007
0 komentarz




Dodaj komentarz - COS CI LEŻY NA SERCU?:) OPISZ TO! - DZIĘKI! :)

imię/ksywka:

emotikony:

smile wink tongue laughing sad angry crying