dzien X(05.06.2007) Dystans dzienny: 170 km, Dystans calkowity: 1437 km - DZIEN KATA | ||
Co prawda najpierw powininen byc DZIEN KATA, a potem DZIEN SCIECIA, ale u mnie bylo odwrotnie...NAJPIERW mnie scielo i scinalo cala noc, by caly dzisiejszy dzien OTEPIENIE KATOWALO organizm. Jestem tak "wykonczony i oslabiony" ze wstaje dopiero o godzinie 11stej czasu rosyjskiego(10 czasy ukrainskiego, 9 czasu polskiego - POZNO!!BARDZO POZNO) i na droge wyjezdzam dopiero o 13stej. Nie chce sie nic robic, jedynie doswiadczenie nabyte na wczesniejszych wyprawach nakazuje wsiadac i pedalowac - tylko to moze mi pomoc. Identycznie jak w przypadku STRESU, na ktory najlepszy jest duzy wysilek fizyczny. Ruszam i o dziwo przejezdzam 170 kilometrow - jade po raz pierwszy do pozna w nocy. Ale to tylko dlatego ze po 4 godzinach pedalowania w koncu lapie "RYTM" i juz noge podaje tak jak trzeba - organizm zaczyna normalnie funkcjonowac:)W koncu, znowu chce sie zyc, zaczynam dostrzegac piekno ROSJI:) Woda dostaje od GRABARZY na cmentarzu, na ktorym na poczatku myslalem spac. Przynajmniej mialbym pewnosc, ze nikomu nie bede przeszkadzal ale po dluzszym namysle pomyslalem, ze chyba jednak nie wypada i pojechalem jeszcze pare kilometrow dalej:) Nie chce mi sie rozbijac namiotu, wiec znajduje TUNEL pod droga, w ktorym spie:)..jak prawdziwy MENEL -fotki |
||
|