203 km prosta jak "w morde strzelil" droga:) Mnostwo tirow(50% na polskich "numerach"), ale droga szeroka, pobocze szerokie, wiec jest spokojnie. Gdyby nie te "piekielne" slonce - o 8.30 rano jest juz 31 stopni, pomiedzy godzinami 12 a 15 jest 38 stopni!!(aaa.....masakra:) Tego dnia pobilem chyba swoj rekord dziennego przejazdu. Kolejny blad - powinno byc tak jak z nowym samochodem - nie powinno sie jezdzic na wysokich obrotach, ale coz zrobic jak noga podawala i wiatr w plecy:) Zyc , nie umierac!! |